No i w końcu coś uszyłam.To szara myszka.Zabawa kratki z paskami.Chyba nawet niezłe zdjęcie mi wyszło.Bronka mnie uczyła ale czy nauczyła. Myszka się do wszystkich serdecznie uśmiecha - jest pogodna i wcale sie nie boi mojej kotki.Kolejna praca w toku.Do zobaczenia.
Myszka pasiasto-kraciasta jest piękna i odważna,
OdpowiedzUsuńnawet nie bała się wejść na drzewo ;-D
A ty przekonałaś się wreszcie, że: nie święci
garnki lepią...
I tak trzymaj, bo taka Mania to cuda Mania.
Buziaki :-))))
Ale świetna mycha:)
OdpowiedzUsuńJaka sympatyczna!!!
OdpowiedzUsuńMysz jest zdecydowanie moją idolką:-) Jest po prostu cudna!
OdpowiedzUsuń